7 lutego 2014

Miguel Ferrer w wywiadzie dla TV Fanatic

TV Fanatic: Granger jest bardziej zaangażowany w pracę zespołu odkąd zostałeś postacią występującą regularnie. Jak się z tym czujesz?

Miguel Ferrer: Wspaniale. To mój trzeci rok w serialu i co sezon rola mojej postaci wzrasta i staje się bardziej interesująca, jestem tym bardzo podekscytowany. Wspaniałe jest to, że ciągle wymyślają interesujące aspekty, dotyczące tego bohatera. Nie mógłbym być bardziej szczęśliwy.



Kiedy usłyszałem, że na stałe dołączysz do obsady, bałem się, że postać grana przez ciebie, straci swoją tajemniczość, nie jest to jednak prawa?

Nie tylko nie jest to prawdą, ale uważam, że tajemnica jeszcze się pogłębi i stanie się bardziej złożona. W przeciwieństwie do innych osób w serialu, Granger wydaje się nie mieć żadnych zasad i granic. W jednej chwili stoi w opozycji do reszty zespołu, w drugiej jest jego ważną częścią i robi wszystko, by go chronić. Tworzy zasady dla innych, a on sam wszystkie reguły wyrzuca do kosza.

Jego mętna przeszłość związana z Hetty jest niewyjaśniona. Ekscytujące jest to, że nic nie jest przypisane do niego z góry. Może robić, co chce. Mierzy się z sytuacjami, takimi, jakimi są.  Bardzo ekscytujący jest moment otrzymania scenariusza kolejnego odcinka, by zobaczyć, co dla niego zostało przygotowane, ponieważ jest to postać nieprzewidywalna.




Uważasz, że powinniśmy mu ufać, czy może nie do końca?

Uważam, że dobro zespołu leży Grangerowi na sercu. Teraz to może być nieszablonowe i niewytłumaczalne dla osób zaangażowanych, ale jest całkowicie wiarygodne, jeśli chodzi o bycie częścią zespołu Hetty.


Jeszcze niedawno byłeś z Kensi w Afganistanie, co więc sprowadziło cię z powrotem do Los Angeles w czternastym odcinku?

To zabawne, Shanne nie lubi z nikim rozmawiać o nadchodzących odcinkach, ale interesujące jest to, że po raz pierwszy będę partnerował Deeksowi. W ciągu ostatnich sezonów pracowałem z Callenem, Samem i Kensi, więc Deeks był ostatnią osobą, z którą nie pracowałem sam na sam, ich dynamika jest interesująca. To nie tylko dwójka osób pracująca nad sprawą. Nasze osobiste historie i obecna sytuacja odbije się na nich i właśnie to było zabawną częścią zdjęć. Zostało to wykreowane, przynajmniej tak mi się wydaje, przez jednego z najlepszych scenarzystów w serialu - Scotta Gemmilla. Jestem podekscytowany, że wszyscy będą mogli to zobaczyć.




Deeks i Granger posiadają inne energie, zupełnie różnią się od siebie, możemy się spodziewać przekomarzania, czy raczej niechęci?

Są zabawne momenty, są poważne, są konflikty, wszystkiego po trochu. Co jest wspaniałe i świadczy o dużych umiejętnościach scenarzystów, to fakt, że zakres ich relacji i interakcji jest nie tylko prawdziwy dla tych postaci, ale także dla ich historii, obecnych realiów i faktu, że wziąłem jego dziewczynę do Afganistanu, a on nie wie, co się z nią dzieje. Cała ta dynamika wypada bardzo naturalnie, to nie tylko dwoje facetów, próbujących złapać złoczyńców.


Możesz powiedzieć, czy poznamy więcej szczegółów z przeszłości Grangera?

Mam taką nadzieję. Szczerze mówiąc, wiem dokładnie to samo, co ty [śmiech]. Jest jeszcze sporo do odkrycia i jeśli odpowiednio rozdzielą to w czasie, to dla mnie będzie to w porządku, w szczególności biorąc pod uwagę jego wspólną przeszłość z Hetty. Chciałbym poznać tę historię tak bardzo, jak fani. Mam nadzieję, że dowiemy się czegoś więcej.





Czuję, że w dowolnej scenie z Hetty możemy zdobyć więcej informacji, poza tym uwielbiam twoje sceny z Lindą.

Mam wiele swoich ulubionych scen. Uwielbiam Lindę jako osobę i podziwiam ją jako aktorkę od dekad. Zawsze kiedy mamy okazję nagrywać wspólne sceny, nie mogę się doczekać, by tego dnia pójść do pracy.


Siedzisz w tym biznesie dość długo, jak uważasz, dlaczego procedurale [seriale w którym każdy odcinek przedstawia inną historię - red.] nadal są tak popularne? Niektóre seriale trwają wieki i nawet NCIS: Los Angeles nie wygląda na taki, który miałby się wykruszyć.

Mogę mieć tylko taką nadzieję, ale masz rację. Procedurale są sprawdzone i prawdziwe. Są przerabiane na milion różnych sposobów i nadal fascynują. Uważam, że znaleźli sposób na to, by ludzie nadal je oglądali, najpierw NCIS,  a teraz LA. To przynosi skutek, a oni kontynuują swoja pracę i robią wszystko, by ciągle poprawiać się z każdym kolejnym sezonem. Przy odrobinie szczęścia długo utrzymamy się na antenie.


źródło: www.tvfanatic.com
zdjęcia: www. spoilertv.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz